"bez ognia, bez treści, bez polotu-wszystko stanie się tylko rutyną"? (F. Dostojewski)
o! nie,nie może.
dopadło mnie, że "30" tuż,tuż. i niby wcale nie tak za chwilę, bo do "30-tki" jeszcze 3 lata, ale cóż to jest, jeśli 27 mignęło w mgnieniu oka..
są więc pewne "rozterki i niepokoje".
tak,więc na pohybel wszystkim plagom "wieku średniego" ;-)
sprężam się.i żyję.
żeby to życie było takie, jakie "ma być" !
a ja,żebym widziała siebie taką, jaką chciałabym być.
p.s.jutro mam wolny dzień. zamierzam wstać rano i pobiec 10 km "tam",a potem wrócić tą samą drogą.
zapewne jakąś część tej trasy przejdę,ale tu co innego się liczy; - )
Słońca życzę ! ! ! i pozdrawiam :-)
i jeszcze to ! : pasuje jak ulał...
Po 30 zaczęła się najfajniejsza część mojego życia :-) teraz bliżej do 40, ale już się nie boję :-) czekam, zaciekawiona.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na każdym etapie życia!
oj! dziękuję.bardzo! oby tak było,jak piszesz ! z każdym rokiem coraz lepiej:-) i jeszcze przydałoby się zrozumieć,że pewnie szukam tego, co już posiadam..
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog,miło się słucha i czyta;)
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż;)
a! to niespodzianka.
Usuńmiło.bardzo miło: - )
ucieszył mnie Twój wpis :)
p.s.czas mi się kurczy,dni mnie "pochłaniają",ale obiecuję znaleźć czas na rewanż !