O dyni zwanej u mnie w domu banią : - )
Ostatnio wszędzie jej pełno. Wszędzie !
Przeglądam blogi-dynia!
Wertuję gazety-dynia!
Wchodzę do sklepu-dynia!
W restauracji danie dnia-dynia!
Solo,na słodko,na ostro-na okrągło !
dałam się wciągnąć.u mnie też-dynia : - )
pół dnia myślałam co zrobić.zdecydowałam się na tartę.
(wg.najprostszego przepisu; a zamiast cukru dodałam konfiturę z płatków róży:).
i już wiem skąd ten bzik,bo wyszło przepysznie.Pychota ! ! ! Polecam.
i wiem też, że na tym się nie skończy. jutro będzie zupa-krem :)
p.s.a dobra wróżka wyczarowała nawet z dyni karocę dla Kopciuszka-pamiętacie? ; - )
Spokojnej nocy :)